Tłumacz ;*

sobota, 16 listopada 2013

Rozdział VIII

Wyszłam z kawiarenki.
-No jestem już sama. -powiedziałam.
-Ok. To co słychać? Gdzie jesteście?-zapytał mnie Niall.
-Teraz na kawie.
-Aha. A gdzie Leon?
-Przy stoliku z nami.odpowiedziałam.
-Z wami? Serio? -zapytał śmiejąc się.
-Tak. Jest naprawdę super. -powiedziałam.
-To fajnie. Spotkamy się dzisiaj? -zapytał.
-Pewnie. Za godzinę?
-Może być. -odpowiedział.
-A gdzie jesteś? -zapytałam.
-U Harrego jeszcze. Właśnie wychodzę i jadę do domu.
-Jak chcesz to przyjedź do nas. -zaproponowałam blondynowi.
-Nie będę przeszkadzał? -zapytał.
-No coś ty! -powiedziałam. -Masz przyjść.
-No ok. Już wchodzę do samochodu.
-Super. -uśmiechnęłam się się sama do siebie.
Weszłam do środka. Podeszłam do stolika gdzie siedzieli Leon i Ven.
-Niall do nas dołączy. -powiedziałam.
-Super. -powiedziała brunetka.
Wypiliśmy do końca kawę. Ja jednak miałam ochotę na coś jeszcze. Chyba na jakiś sok owocowy. Albo na koktajl. Mm.. Postanowiłam sobie zamówić cokolwiek jak będzie już Niall. Pogadaliśmy sobie jakieś 10 minut i wszedł do kawiarenki blondyn. Miał ubrane okulary, by go nie rozpoznały fanki. Bardzo się cieszyłam, że wkońcu przyszedł, że Ven będzie mogła go poznać. Wcześniej to tylko jej o nim opowiadałam.
-Hej Niall! -przywitałam się z chłopakiem.
-Hej wszystkim! -podał rękę dla Ven. -Niall jestem.
-Cześć jestem Venessa. -uśmiechnęła się.
Chłopak usiadł koło mnie i przytulił. Pocałowałaliśmy się. Przy każdym pocałunku zakochuje się w nim na nowo. Popatrzyliśmy się chwilę na siebie i przypomniały mi się wymarzone koktajle.
-Kto chce koktajl? -zapytałam.
-Ja! -odpowiedzieli wszyscy chórem.
-Ok. Jakie smaki?
Ven wybrała sobie o smaku bananowym, Leon o smaku truskawkowym a Niall o smaku czekoladowym. Ja najbardziej lubię maliny.
-Pójść z tobą? -zapytał blondyn.
-Nie trzeba. Dam radę. -powiedziałam puszczając mu oczko.
Podeszłam do lady. Obsłużyła mnie  kobieta. Miała czarne włosy i niebieskie oczy. Wyglądała na jakieś 23 lata. Widziałam jak się patrzyła na Niall jak wchodził do kawiarni. Muszę przyznać, że byłam trochę o niego zazdrosna. Naprawdę go kocham. Nie chciałabym jego stracić.
-Mogę w czymś pomóc? -zapytała.
-Tak. Poproszę cztery koktajle.
-Jakie smaki?
-Bananowy, truskawkowy, malinowy i czekoladowy. -odpowiedziałam.
Popatrzyła się na mnie morderskim wzrokiem. Wiedziała już chyba, że to ja jestem blondyna dziewczyną.

<~Perspektywa tej dziewczyny~>
Podoba mi się ten blondyn. On będzie mój. Tak mi się zdaję, że ma dużo kasy. Pewnie jest jednym z tego zespołu. One Direction? Nie ważne. Będzie mój. Dobra muszę zrobić te koktajle. Skoro ta jego dziewczyna zamówiła na końcu czekoladowy to pewnie będzie dla niej. Zrobię jej na złość i powiem, że się skończyły czekoladowe koktajle.
-Przykro mi ale się skończyły czekoladowe. -powiedziałam złoczyńsko ze sztucznym uśmiechem.
-Aha. -odwróciła się do tyłu. -Niall nie ma już czekoladowych! -powiedziała głośniej by chłopak mógł ją usłyszeć.
Czyli to nie jest dla niej? Szybko! Odkręć  to!
-Jeszcze zerknę na zaplecze zobaczyć czy jest jeszcze. Może się przeoczyłam. -powiedziałam.
-Dobrze. -westchnęła blondynka.
Otworzyłam drzwi na zaplecze kawiarni. Po chwili wróciłam z czekoladowym koktajlem w ręku.
-O! Znalazłam.
-Super.
-Proszę iść usiąść ja jeszcze udekoruje wasze napoje. -powiedziałam.

<~Perspektywa Jenny~>
Podeszłam do stolika gdzie wszyscy siedzieli.
-Jestem. -powiedziałam. -Zaraz będą koktajle.
-Dobrze. -powiedziała Ven.
Usiadłam obok Nialla. On mnie objął jedną ręką. Ja oparłam głowę o jego ramię.
-Jak wy ślicznie razem wyglądacie. -westchnęła brunetka.
Czułam, że dostałam rumieńców. Niall pewnie też dostał bo on na je nawet jak się nie zawstydzi. Po tym co Ven powiedziała, popatrzyliśmy sobie w oczu uśmiechając się do siebie. Po chwili trwaliśmy w pocałunku. Ktoś nam przerwał. To była ta kelnerka co na złość mi zrobiła. Weszła między mnie i Nialla. Ciekawe. Obok było dużo miejsca. Zrobiła to specjalnie. Widziała jak się całujemy.
-Wasze koktajle. -powiedziała patrząc przez chwilę na mnie. Później jej wzrok skierował się na blondyna. On zaś cały czas patrzy na mnie. Nie zwracał wogóle na kelnerkę uwagę. Wkońcu gdy zobaczyła, że Niall się nią nie interesuję odeszła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz